Rozgrywka sportowa to lustrzane odbicie świata, w którym żyjemy. Można powiedzieć, że sport jest mikrokosmosem życia. Filmowe historie prezentowane w kolejnej części „Filmoteki” potwierdzają to i jednocześnie pokazują, że sport stanowi część czegoś większego – projektów, które sięgają dużo dalej niż triumf lub porażka zawodników i trenerów. Obydwa przedstawiane filmy skłaniają do refleksji nad szerszym kontekstem, w jakim osadzony jest nasz sport. Jakiego systemu społecznego, politycznego, ekonomicznego jest częścią? Na co ma lub może mieć wpływ?
Film Clinta Eastwooda „Invictus” („Niepokonany”) to adaptacja poruszającej historii południowoafrykańskiej drużyny rugby przygotowującej się do mistrzostw świata w 1995 roku. To wyjątkowy czas w historii świata. Republika Południowej Afryki wybiera w wolnych wyborach swojego pierwszego czarnoskórego prezydenta – Nelsona Mandelę. Mimo to kraj w tamtym czasie jest pogrążony w chaosie i kryzysie społeczno-gospodarczym spowodowanym zniesieniem segregacji rasowej. Społeczeństwo jest bardzo podzielone – pod każdym względem, także sportowym. Biali obywatele grają w rugby, a czarni w piłkę nożną. Skłócone grupy etniczne nienawidzą się i unikają nawzajem.
Prezydent Nelson Mandela, w którego świetnie wciela się Morgan Freeman, widzi wielką szansę w nadchodzących mistrzostwach świata w rugby, organizowanych przez jego kraj. Szansę na zjednoczenie tęczowego narodu wspólnym celem, jakim jest zwycięstwo w tym turnieju. Razem z Francoisem Pienaarem, kapitanem drużyny narodowej, podrywają do walki nie tylko zespół, lecz także całe społeczeństwo. Na stadionie rugby hymn narodowy śpiewany jest w obydwu językach, a nowa flaga RPA w końcu jest należycie uhonorowana. Determinacja i charyzma Mandeli w połączeniu z hardością charakteru Pienaara przynoszą zamierzony skutek. W sercach i głowach rugbistów dokonuje się wielki przełom. Przeciętnie grająca drużyna narodowa dociera aż do finału i staje przed szansą zdobycia pierwszego w historii mistrzostwa świata! To wydarzenie z 1995 roku wykracza poza wymiar stricte sportowy. Dla społeczeństwa RPA staje się kamieniem milowym w procesie wybaczenia i zjednoczenia narodowego. To wspaniałe świadectwo, że w sporcie może wygrywać nie tylko garstka wybranych reprezentantów, lecz także całe społeczności, a nawet narody.